Totalitaryzm K. i pedofilia Kk

W wywiadzie dla prorządowej „Gazety Polskiej” Jarosław Kaczyński wypowiedział słowa, które powinny przerazić każdego, kto ma jeszcze złudzenia, że PiS złagodzi kurs, ustąpi przed naciskiem Unii Europejskiej i będzie liczył się z jakimikolwiek standardami demokracji.

OKO.Press opisało zarzuty wysuwane wobec księdza i katechety Jarosława W. Duchowny, według relacji innego kapłana, miał już w 2001 r. dopuścić się pedofilii. „Pewnego wieczoru słyszę jakieś, hałasy. Idę do Rajmunda i łapię za klamkę. A tam leży dwóch nagich ministrantów i trzech rozebranych księży. Na stole wóda, w telewizorze gejowskie porno” – opowiedział rzekomy świadek wydarzenia. Anonimowy informator OKO.Press podkreślił, że wśród trzech rozebranych księży, znalazł się również sam W. Sprawa trafiła do kurii łowickiej.

Domniemany zboczeniec uniknął jednak odpowiedzialności! Zamiast tego do innej parafii przeniesiony został ksiądz, który zgłosił sprawę przełożonym.

Ks. W. kilka miesięcy po tym został przeniesiony z Żyrardowa (miał tam molestować) do Skierniewic. Na tej parafii, jak podaje OKO.Press, miał też przebywać Piotr S. – ten katolicki duchowny od 1996 r. był podejrzewany o molestowanie ministrantów.

Byli ministranci Jarosława W. twierdzą, że również i on dopuścił się nadużyć. Jednego z nich miał całować, klepać po pośladkach i zapraszać do siebie na noc. To jednak nie wszystko, bo OKO.Press rozmawiało również z mężczyzną, który rzekomo miał zostać zgwałcony przez ks. W.  na terenie parafii.

W środku byli już inni ministranci. Oglądali film porno z kasety VHS. Ksiądz miał całą szafę kaset i płyt z pornosami. Kazał mi się wykąpać w łazience dla księży. (…) Później opił mnie alkoholem. Zaciągnął do łóżka siłą i zgwałcił” – tymi słowami mężczyzna opisał swoją wizytę u ks. Jarosława W.

Molestowani i gwałceni mężczyźni zgłosili te nadużycia władzom diecezji łowickiej. Ta jednak nie tylko nie ukarała ks. Jarosław W., ale nawet nagrodziła go awansem. W połowie 2016 r. ksiądz został proboszczem wiejskiej parafii i niedługo później nauczycielem katechezy w miejscowej Szkole Podstawowej.

Co ciekawe, rzekome uczynki ks. W. bada już prokuratura i Stolica Apostolska. Pomimo tego pracuje on w zawodzie nauczyciela religii, ma kontakt z ministrantami i normalnie sprawuje obowiązki związane z probostwem.

Szykują nam mieszankę totalitaryzmu z teokracją. Powrót do Średniowiecza.

Kmicic z chesterfieldem

Prof. Marcin Matczak skomentował ostatni wywiad prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego dla prorządowego portalu niezalezna.pl

Kaczyński odniósł się w czasie rozmowy to decyzji sędziego ws. artykułów dotyczących Zbigniewa Bońska. Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o rocznym zakazie – dla dziennikarza Piotra Nisztora – pisania o obecnym prezesie PZPN Zbigniewie Bońku.

– Nie ma zgody na kłamstwa, manipulacje i pomówienia – skomentował Boniek decyzję sędziego Rafała Wagnera.

Zdenerwowania nie ukrywa Piotr Nisztor.

– Orzeczenie jest tym bardziej bulwersujące, że w ramach zabezpieczenia sąd mógł zastosować znacznie łagodniejsze rozwiązanie polegające choćby na opatrzeniu tekstów stosownymi oświadczeniami o trwającym sporze sądowym co byłoby dla czytelnika dostatecznym sygnałem, że informacje lub oceny zawarte w prezentowanej treści są kwestionowane – stwierdza dziennikarz Gazety Polskiej”.

Do decyzji sądu odniósł się Jarosław Kaczyński:

– To w pewnych aspektach przebija komunistyczną cenzurę. Trudno nie odnieść wrażenia, że sąd decydując tak, a nie inaczej, wysługuje się jakimś…

View original post 566 słów więcej

 

Dodaj komentarz