Witek, 01.07.2020

 

Tak PiS chce pomóc Dudzie wygrać wybory. Elżbieta Witek staje się ważnym elementem gry wyborczej

 

Druga tura wyborów prezydenckich za niecałe dwa tygodnie. Wiele wskazuje na to, że zwycięzca wygra dosłownie o włos. PiS próbuje wszystkiego, by wygrał Andrzej Duda. W ostatniej chwili w sukurs prezydentowi może przyjść marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

Jak informuje „Fakt”, PiS chce, by Elżbieta Witek zwołała dodatkowe posiedzenie Sejmu jeszcze przed drugą turą wyborów. Nie jest to termin przypadkowy – posłowie mieliby przegłosować wprowadzenie bonu turystycznego.

 

Zdążyć przed drugą turą

Ów bon to pomysł, który wywołał wiele kontrowersji. Chodzi o pieniądze, które Polacy mieliby wykorzystać w celach turystycznych, aby pomóc branży odbudować się po stratach spowodowanych pandemią koronawirusa. Pierwotnie mówiono o tysiącu złotych dla wszystkich pracujących Polaków, skończyło się na tym, że zasiłek dostaną tylko rodziny z dziećmi – po 500 złotych na dziecko.

Sejm już uchwalił ten projekt, teraz znajduje się on w Senacie. Zgodnie z planem, senatorowie zajmą się bonem turystycznym w tym tygodniu. Jest prawdopodobne, że wprowadzą swoje poprawki i odeślą projekt do Sejmu. Jego następne posiedzenie zaplanowane jest dopiero na 22 lipca, a więc już po wyborach. To za późno, by uczynić z bonu turystycznego element kampanii Andrzeja Dudy. Już teraz Duda chwali się projektem, ale jego wprowadzenie jeszcze wzmocniłoby ten przekaz.

Trudno spodziewać się, że PiS zrezygnuje z szansy, by przed wyborami zagrać bonem turystycznym. Zgadzałoby się to z kreowanym w tej kampanii wizerunkiem Dudy – obrońcy rodzin. Jak donosi „Fakt”, możliwe jest więc, że marszałek Witek zwoła dodatkowe posiedzenie w przyszłym tygodniu, by zdążyć przegłosować projekt jeszcze przed drugą turą.

– To zabawa w kotka i myszkę. Wygląda na to, że PiS chce ogłosić kolejny sukces Andrzeja Dudy. Gdyby im rzeczywiście zależało, to pomoc w formie bonu trafiłaby do rodzin jeszcze przed wakacjami, a nie w ich połowie. To wszystko powoduje, że w tym roku na pewno wiele rodzin nie zdąży z niego skorzystać – komentuje dla „Faktu” sprawę Jarosław Urbaniak z KO.

Źródło: Fakt

 

crowdmedia.pl