Macierewicz, 07.05.2020

 

Następny, który broni “chamskiej hołoty”. Takie tłumaczenia mógł wymyślić tylko Macierewicz

 

Powiedzenie o opozycji per “chamska hołota”, czym “zasłynął” teraz Jarosław Kaczyński, nadal jest tematem numer jeden w mediach. Do wszystkiego odniósł się Antonii Macierewicz z PiS. – Postąpiłbym podobnie – stwierdził.

Prezes może obrażać opozycję?

Zapewne, gdyby role się odwróciły i to np. Borys Budka obraził tak posłów PiS, wywołałoby to falę hejtu. Okazuje się jednak, że Antoni Macierewicz popiera zachowanie Kaczyńskiego. Twierdzi jednak, że wyrażenie “chamska hołota” było reakcją na okrzyki “zadzwoń do brata”, które padły ze strony opozycji.

 Nie ma słów potępienia dla takich zachowań. Poza tym prezes PiS nie użył ich do całej sali, to była wymiana zdań w wąskim gronie. To nie było publiczne wystąpienie – tłumaczył swojego szefa Macierewicz, który był gościem Polskiego Radia 24.

Dodał, że okrzyki “zadzwoń do brata” były kolejnym atakiem na Jarosława Kaczyńskiego. Sugeruje, że posłowie PO chcieli go  po prostu sprowokować.

– Nieustannie z tamtej strony padają takie słowa, że generał Błasik i polscy piloci są winni dramatowi smoleńskiemu, że prezydent RP Lech Kaczyński do tego doprowadził – przypomniał Antoni Macierewicz.

Podkreśla, że to uderzanie w “polską pamięć”. W takim kontekście on sam nie widzi niczego złego w wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego.

– Nie dziwię się reakcji, sam bym podobnie ją sformułował – podsumował wszystko były szef MON.

Prezes jest niewinny

Nie tylko Macierewicz broni Kaczyńskiego.

– Przypomnę, że tutaj pan prezes (Jarosław Kaczyński) mówił to raczej w gronie zamkniętym, a nie z mównicy. Była to wypowiedź na pewno emocjonalna, ale ja podobnie oceniam zachowania polityków PO na sali sejmowej. Wielu z nich moim zdaniem powinno ponieść kary regulaminowe za nieparlamentarne i niekulturalne zachowanie – powiedział w sobotę minister MEN Dariusz Piontkowski pytany o sprawę na konferencji prasowej w Białymstoku.

Trudno dziś ocenić, co dokładnie wydarzyło się w czasie ostatnich obrad Sejmu. Możliwe, że faktycznie obie strony konfliktu politycznego muszą już ochłonąć. Istnieje jednak też ewentualność, że Macierewicz kłamie zrzucając winę na posłów PO. Ich zachowania nie zarejestrowano na kamerach.

Źródło: Polskie Radio 24dziennik.pl

 

crowdmedia.pl