Macierewicz reanimowany. Nic się nie zmienił, stan mentalny: pacjent

Kiedy spaliła na panewce smoleńska ideologia, jej twórca były szef resortu obrony narodowej Antoni Macierewicz, znalazł dla siebie nowe pole do działania i angażuje się w politykę zakupów dla armii.

Gromko grzmi na opozycję krytycznie oceniającą zakup samolotów F-35, a byłym wojskowym zarzuca niekompetencję.

„F-35 to oczywiście jest drogi sprzęt, ale odstraszający każdego wroga. Ze względu na wyposażenie informatyczne jest takim małym centrum dowodzenia” – przekonywał Macierewicz w radiowej Jedynce, w odpowiedzi na stanowisko opozycji, kwestionującej wysoki koszt tej transakcji.

Zdaniem byłego ministra politycy mówią o F-35 jako o „drogiej zabawce”, bo „są sfrustrowani przez błędy, które popełnili”. Umowa na zakup samolotów F-35 zostanie podpisana w piątek w Dęblinie. A 32 myśliwce piątej generacji, warte 4,6 mld USD, zaczną trafiać do Polski od 2024 r.

Wdając się w ostrą polemikę ze swoimi poprzednikami Macierewicz zarzuca byłym szefom resortu Siemoniakowi i Klichowi, „że nie chcieli wejść do tego programu, bo wtedy byłoby to tańsze. Popełnili ogromny błąd” – dowodził.

„Jestem zszokowany zachowaniem byłych wojskowych. To ludzie niekompetentni, którzy teraz zajęli się polityką” – dodał. Macierewicz uznał, że „to skumulowane działanie przeciwko Polsce. Wśród tych generałów są przecież ludzie, którzy nie chcą sił NATO w Polsce i mówią, że to prowokowanie Rosji. Stracili poczucie moralności i tego, co wynika z polskiego obywatelstwa” – grzmiał na antenie Polskiego Radia.

„Myślałem, że nazywanie opozycji współczesną Targowicą, jest przesadą, ale nie” – ocenił i wskazał na działania eurodeputowanych KO w sprawie zmian w sądownictwie.

Orwell nie tyle z „Roku 1984”, ale z „Folwarku zwierząt”. PiS zapaskudził Polskę, sprzątanie po kaczyzmie powinno mieć miejsce jeszcze za życia Kaczyńskiego, aby powycierać łajdactwa jego dziobem.

Kmicic z chesterfieldem

Żmudna praca PiS nad odbieraniem nam wolności trwa w najlepsze.

Wiadomo, że przeciwnikiem ancymonków jest rozum, więc Gowin chce poddać wolność kontroli, powoła komisję ds. wolności dotyczącą autonomii uniwersytetów.

Czysty Orwell.

Taki sam Orwell został zdefiniowany przez wybitnego konstytucjonalistę prof. Ryszarda Piotrowskiego w genialnej formułce: „Fikcyjny Trybunał Konstytucyjny rozstrzyga fikcyjny spór kompetencyjny, kreując fikcyjną podstawę wydania postanowienia”.

Fikcja, a nie prawda, a ks. Tischner nazywał to „gówno prawda”.

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek to istna osóbka, do której nadaje się zwrot wprost z podwórka: gamoń. Jako że kobieta nazwijmy ją „gamoniowata”. Ona tak nawet wygląda, a gdy otworzy usta – potwierdza. Otóż wydając opinię dla Trybunału Konstytucyjnego poparła samą siebie jako Sejm. Witek poparła Witek.

Takie jaja, gdyby chodziło o narządy płciowe, ale to damskie zbuki.

Sąd Najwyższy zresztą znalazł dla Witek prawniczą formułkę: „w złej wierze”. Czyli z premedytacją. Prawo łamane świadomie.

Sprawa agenta Tomka dopiero będzie się w pełni…

View original post 595 słów więcej

 

Prawica w poszukiwaniu Żyda w Grodzkim. Takie mleko ich matek

Tomasz Grodzki po wyborze na marszałka Senatu stał się główną twarzą demokratycznej opozycji. Medialna nagonka, czyli odpowiedź obozu rządzącego na ten fakt, posiłkuje się głównie nieudokumentowanymi zarzutami, jakoby 20 lat temu jako lekarz brał Grodzki łapówki za szpitalne operacje. Teraz w prawicowej prasie pojawia się nowy wątek: oskarżenie o „żydostwo”.

„Fizis nowego marszałka Senatu i jego ożywiona gestykulacja mogą wskazywać, że jest pochodzenia żydowskiego lub półżydowskiego” – ogłosił triumfalnie efekty „dziennikarskiego śledztwa” „Najwyższy Czas!” – tygodnik radykalnej prawicy, środowiska Konfederacji Wolność i Niepodległość, która zrzesza korwinowców i narodowców. Autorem insynuacji rodem z minionej epoki totalitaryzmów jest publicysta Marian Miszalski.

W tekście pt. „W atmosferze przedrozbiorowej” podkreśla wagę swoich odkryć: ponieważ Tomasz Grodzki „przejawia ambicje polityczne i został aż marszałkiem polskiego Senatu – sprawa pochodzenia staje się bardzo ważna. W polityce pochodzenie odgrywa olbrzymią rolę!„. Dlaczego? Miszalski udziela takiej oto odpowiedzi: „Podobnie jak spisek rosyjsko-pruski sfinalizował rozbiory Polski z udziałem targowicy, tak dzisiaj spisek niemiecko-rosyjsko-żydowski zmierza do tego samego celu z dodatkowym elementem – właśnie uczestnictwa żydowskiego”. I wszystko jasne.

Nieprzyzwoite słowa Miszalskiego skomentował na swoim blogu publicysta „Polityki” Daniel Passent. Przestrzega, że prześladowanie zaczyna się od słów, a kończy na zbrodni. „Co więc robić z takimi bredniami jak wyżej cytowane? Lekceważyć, wzruszyć ramionami, bo – wiadomo – „Najwyższy Czas” to nie jest główny nurt? (Choć niektóre z tych „argumentów” trafiają już do głównego nurtu). Czekać na prokuratora, bo mamy do czynienia z ewidentnym naruszeniem prawa? Wątpię, żeby się ruszył. Pozostaje wyć. No i zaciągnąć marszałka Grodzkiego do bramy, żeby ściągnął spodnie” – komentuje mocno.

Przypomnijmy, w sprawie rzekomych łapówek, które miałyby być wręczane Tomaszowi Grodzkiemu w czasie, gdy był dyrektorem szpitala i szefem kliniki chirurgii klatki piersiowej w Szczecinie, prokuratura nie doszukała się żadnych znamion korupcji. Co do pomysłów „Najwyższego Czasu” marszałek Grodzki nie szczędzi słów krytyki.

– „Skomentuję ten artykuł nawiązując do przemówienia Mariana Turskiego, które ten były więzień wygłosił podczas uroczystości z okazji 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau. Wskazał jednoznacznie, że zbrodnia zaczyna się od drobnych uchybień, zakazów. A potem wszystko kończy się Holocaustem – największą zbrodnią przeciw ludzkości. Dlatego nie wolno nam pozostać obojętnym wobec jakichkolwiek przejawów dzielenia ludzi na lepszych i gorszych, ze względu na zamożność, wygląd czy stan zdrowia. Nie muszę dodawać, że w Senacie będziemy stanowczo przeciwstawiać się deptaniu ludzkiej godności” – podkreślił Tomasz Grodzki. „Ten wysmażony artykuł jest po prostu obrzydliwy” – mówi.

Najgorsze cechy ludzkie tylko w PiS. Są bogaci w oszustów, kłamców, mitomanów.

Kmicic z chesterfieldem

Nie powinniśmy być zdziwieni, że taki niewydarzony człowiek, jak Ziobro, kogoś orżnął,  komisarz Verę Jourovą. Wszak on nie jest partnerem intelektualnym dla nikogo znacznego.

Takiego mamy ministra i tylko w PiS takie miernoty mogą tak wysoko zawędrować. Za owe szambo odpowiadamy wszyscy, że mozliwe stało się zaistnieć takim osobnikom, jak Ziobro, czy też Duda.

To mentalny motłoch, który potrafi tylko niszczyć. Duda spotkał się z opozycją ws. ustawy kagańcowej. I co z tego? Nic! Ani on władny podjąć jakąkolwiek decyzję, bo o tym decyduje prezes K., ani nie jest zdolny objąć umysłem szkód, jakich przysparza Polsce.

Zresztą twierdzę, że Duda jest chory i to poważnie. Po gestykulacji, słowach i zachowaniach widać u niego chorobę schizo-paranoidalną.

Może faktycznie Polsce to szpital, w którym rządzą pacjenci.

„Populiści głoszą, że Europa miażdży państwa członkowskie. Nic bardziej mylnego. Państwa członkowskie są Unią Europejską” – mówi OKO.press prof. Koen Lenaerts*, Prezes Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

View original post 528 słów więcej

 

Zepsuta twarz Dudy

Po mocnym i wielce pouczającym przemówieniu Mariana Turskiego byłego więźnia Auschwitz, wylała się na jego głowę fala hejtu, na który tak naprawdę nie powinno się w ogóle reagować.

Tyle w nich podłości, chamstwa i dzikiej nienawiści.  Zajął się tym jednak Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

Podczas obchodów 75. rocznicy wyzwolenia obozu Marian Turski mówił o walce z dyskryminacją mniejszości i o demokracji. Sympatycy obecnego rządu odebrali to jako atak na „dobrą zmianę” i dali upust swoim jak najgorszym emocjom.

Skandal! Nawet tu jakiś były więzień (zapewne zwolniony z Oświęcimia z powodu ‚choroby’) pluje na nasz sejm i łamanie konstytucji oraz nieuznawanie praw mniejszości! gazu nie starczyło?” – napisała na Facebooku pani Bożena.

„Pani Bożena jest zwolenniczką PiS, uwielbia magistra Ziobrę i zachwyca się urokiem osobistym Andrzeja Dudy. Jak miliony innych podobnych sobie osób codziennie ogląda TVP i jest przekonana, że sędziowska kasta niszczy nasz kraj na zlecenie wrogich sił z zachodniej Europy i Żydów” – ocenia Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

Dodaje też, że „pani Bożena ma prawo lubić kogo chce i wierzyć w co tylko chce”. Musi jedynie pamiętać, że wolność słowa ma swoje granice i na niektóre wypowiedzi jest w Kodeksie Karnym konkretny paragraf.

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zgłosił już jej post w prokuraturze.

Ale opinia pani Bożeny nie była odosobniona. Przemówienie Mariana Turskiego podczas 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz skandalicznie skomentowali także m.in. Samuel Pereira z TVP oraz poseł Konfederacji Krzysztof Bosak. W sieci pojawiły się także komentarze anonimowych internautów.

Upadek Polski dostał przyspieszenia. Teraz to pójdzie gładko. Najpierw Polexit, a potem utrata niepodległości. PiS największy przyjaciel Putin, taka Targowica.

Kmicic z chesterfieldem

Może Polacy sobie nie uświadamiają, ale już jesteśmy na Wschodzie.

PiS nas wyprowadził z Zachodu, ze standardów demokratycznych, które obowiązują w tej kulturze. Jeszcze się droczy z instytucjami unijnymi, ale to służy tylko mydleniu oczu, grze na czas.

Jesteśmy porównywani z Turcją, Rosją, Azerbejdżanem. Podkład pod zamordyzm więc jest solidny.

Takie pokraczne postaci świadczą o naszej upadłości, jak Morawiecki, Ziobro, Duda i ich polityczny sponsor Kaczyński. W drugim rzędzie snują się smrody Tarczyńskich i podobnych kmiotków.

Nawet adwokatura zadała pytanie prejudycjalne TSUE. Po raz pierwszy w historii.

Dla inteligencji larum grają, znowu praca u podstaw, jak pod zaborami i w PRL.

Gdyby koronawirus dotarł do Polski, przy lewiźnie władzy PiS straty byłyby ogromne. To może być dżuma XXI wieku.

Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy wzywa Dudę, by nie podpisywał ustawy kagańcowej; rząd, by posłuchał uchwały SN; Sejm, by powrócił do wybierania KRS przez sędziów. W rezolucji (140 za, 37 przeciw) deputowani…

View original post 529 słów więcej

 

Wg Przyłębskiej Konstytucja jest niezgodna z Konstytucją

W grudniu 2019 r. w Belwederze odbyło się tajne spotkanie Julii Przyłębskiej, Andrzeja Dudy, Mateusza Morawieckiego i kilku innych czołowych polityków Zjednoczonej Prawicy. Oficjele dyskutowali na nim na temat „ustawy kagańcowej”.

O sprawie napisała Wirtualna Polska. W spotkaniu uczestniczyli m.in. Przyłębska, Duda, Morawiecki, Jarosław Kaczyński, Zbigniew Ziobro, Ryszard Terlecki, Joachim Brudziński i Piotr Gliński. „Narada dotyczyła zmiany przepisów mających dyscyplinować sędziów, a także strategii na wypadek krytyki ze strony unijnych instytucji” – przyznał anonimowy informator portalu związany z kręgami PiS.

Zebrani politycy uznali na naradzie, że nie pójdą na żadne kompromisy w sprawie reform wymiaru sprawiedliwości i postawili na konfrontację. Największe zdziwienie budzi jednak to, że w partyjno-politycznym wydarzeniu udział wzięła Julia Przyłębska – urzędująca prezes Trybunału Konstytucyjnego.

Instytucja TK od dawna jest zresztą oskarżana o skrajne upolitycznienie, brak niezależności i uzależnienie od woli rządzącej prawicy. Sam prezes Kaczyński podkreślał, że z Przyłębską łączą go dobre relacje. „To jest moje odkrycie towarzyskie ostatnich lat, naprawdę przemiła osoba. Ona jest Prezesem Trybunału Konstytucyjnego, ale to są całkiem prywatne znajomości. Bardzo lubię u niej przybywać. Zresztą wiele osób u niej bywa” – mówił w jednym z programów TVP.

„Gazeta Wyborcza” informowała też o licznych spotkaniach, które cyklicznie odbywają się w prywatnym mieszkaniu Julii Przyłębskiej; uczestniczą w nich czołowi przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy, w tym Kaczyński i Morawiecki.

Wirtualna Polska zapytała Trybunał Konstytucyjny o udział Przyłębskiej w spotkaniu partii politycznej. Organ odmówił jednak odpowiedzi na to pytanie.

Przyłębska jest prezesem TK od grudnia 2016 r.

PiS traci rezon. Oby dotknęło ich przekleństwo sformułowane na bazie nazwy tej partii – w pisdoo.

Kmicic z chesterfieldem

Wzmożenie pseudo-patriotyzmu na prawicy jest szczególne, im się gotują umysły z nienawiści, a nie z żadnej miłości.

Z nienawiści do mniemanych wrogów i do tych, którzy widzą ich nienawiść.

Nienawiść prawicę (pisowców) uskrzydla i latają jakoby świnie nad korytem.

Kapitalne przemówienie z okazji rocznicy wyzwolenia Auschwitz wygłosił Marian Turski, b. więzień tego obozu koncentracyjnego.

Zachowanie pisowskich polityków jest szczególne, to ludzie bez empatii, zapatrzeni tylko w koryto, z którego na chybcika siorbają, bo zostaną prędzej niż później odsunięci.

Jakiś matołek zamówił mszę za neo-KRS. Ależ trzeba być ćwokiem, aby takie rzeczy czynić. Niejaki Jarosław Dudzicz ma nasrane w łepetynie.

Tak samo jak poseł od Gowina, Wypij, wypisz-wymaluj osiołek, który nie ma wiedzy o przedmiocie, w którym się wypowiada.

Niektórzy sędziowie, mianowańcy nielegalnego KRS, potrafią zachować się przyzwoicie, jak Michał Kluska z Łodzi.

Nie bądźcie obojętni, gdy widzicie kłamstwa historyczne. Gdy przeszłość jest naciągana do potrzeb polityki. Gdy jakakolwiek mniejszość jest…

View original post 446 słów więcej

 

Specjalność PiS: katastrofa

Już od ponad dwóch miesięcy mamy nowy, minimalnie zmodyfikowany, rząd i czas się przyjrzeć, jak przez ten czas wygląda kondycja spółek Skarbu Państwa. Tym bardziej, że znajdują się one pod czułą opieką nowego ministerstwa, Aktywów Państwowych pod kierownictwem Jacka Sasina.

Okazuje się, że podejście inwestorów do spółek Skarbu Państwa niewiele się zmieniło i wciąż ich akcje tracą na wartości. W interesującym nas okresie wartość indeksu PIS2.0 spadła o kolejne 9%, co w przeliczeniu na złotówki daje kilka milionów zł strat. To gorzej niż notowania indeksu WIG, wyliczanym przez giełdę, obejmującym nie tylko spółki Skarbu Państwa, ale i prywatne firmy będące nawet i nad kreską.

Przez minione dwa miesiące najwięcej straciły takie spółki jak PGNiG, PGE i Enea, bo prawie 20 % swej rynkowej wartości. Powodem tego stanu jest polityka rządu, który przeciwstawia się podwyżkom opłat za prąd, dość lekceważące podejście do kwestii klimatycznych i upieranie się przy utrzymaniu dotychczasowej polityki węglowej. Takie stanowisko narzuca spółkom dodatkowe koszty, związane z emisjami i nie budzi zaufania inwestorów.

Równie kiepskie są notowania PKN Orlen, którego akcje są na minusie ok. 17%, Lotos jest 8% pod kreską i PKO BP, które traci swoją dotychczasową przewagę nad konkurentami.

Notowania spółek Skarbu Państwa ratuje PZU, wciąż na plusie oraz KGHM i JSW.

Jeden z internautów nie ukrywa, że winę za taki stan ponoszą „Niekompetentne zarządy spółek (pociotki pisu). Wpływ rządu jak spółki są zarządzane. To już wystarczy aby omijać inwestowanie w ten niepewny element. PiS tylko patrzy ile może wydoić z tych spółek”, a drugi wcale się nie dziwi, bo przecież „gospodarka tak rośnie, że spółki skarbu państwa za nią nie nadążają”.

Troll to niekoniecznie bezimienny osobnik wynajęty, bo trollem można być pod nazwiskiem, jak Duda, który został wynajęty przez Kaczyńskiego.

Kmicic z chesterfieldem

Kampania wyborcza się zaczęła. Sztab Andrzej Dudy kupuje konta trollów, pochodzą z najdziwniejszych miejsc świata, tak działa ten proceder oszustwa.

W sądownictwie mamy dwie rzeczywistości, wybitnych prawników w Sadzie Najwyższym, a naprzeciwko nich niedokształconych ancymonków Zbigniewa Ziobry, który nawet nie potrafił zaliczyć pozytywnie aplikacji w zawodzie prawniczym.

Wywiad Kaczyńskiego dla niemieckiego „Bilda” ciągle jest komentowany, a to dlatego, że Polska pisowska to ewenement kabaret skrzyżowany z Ciemnogrodem i polityką najniższych lotów.

To jest Polska upadła, która musi zmierzać  gdyby nadal trwała – do utraty niepodległości. Opamiętania w PiS-ie nie będzie, zabrnęli w swym oślim uporze zbyt daleko.

Brednie umysłowo odbywają się pod patronatem Tadeusza Rydzyka, papieża Ciemnogrodu. Widzę ten gościu i jego sympatycy posiadają z okresu Kamienia Łupanego.

6000 followersów w ciągu zaledwie ośmiu dni przybyło Andrzejowi Dudzie na Twitterze w styczniu. W większości to anonimowe konta, niedawno założone. Wiele z nich obserwuje również Donalda Trumpa, niektóre także innych polityków…

View original post 579 słów więcej

 

Duda walczy z językami

„Pan Prezydent konsekwentnie walczy z obcym językiem” – kpił na Twitterze Radosław Sikorski. Chodziło mu o wypowiedzi Andrzeja Dudy na jednym z paneli Forum Ekonomicznego w Davos. Na nagraniach widać, że prezydent wielokrotnie „zacinał się”, gdy mówił po angielsku.

Prezydent Andrzej Duda był w tym tygodniu na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos. Brał tam udział m.in. w panelu „Przyszłość NATO” razem z sekretarzem generalnym sojuszu Jensem Stoltenbergiem, szefem tureckiej dyplomaci Mevlütem Cavusoglu i Vincenzem Amendola, włoskim ministrem ds. europejskich. Całe nagranie dostępne na stronie weforum.org.

W trakcie wystąpienia prezydent Duda ocenił, że decyzja o przystąpieniu do Sojuszu Północnoatlantyckiego była najlepszą, jaką Polska podjęła po 1989 roku. – NATO to najlepszy sojusz na świecie – powiedział prezydent. – NATO to dla Polski pokój i bezpieczeństwo, stabilność i dobrobyt – przekonywał.

Fragmenty nagrania pojawiły się w mediach społecznościowych, a tam komentujący – w tym kilku polityków PO – zwróciło uwagę nie tyle na to, co mówił Duda, a na to jak. W czasie wystąpienia prezydent wielokrotnie „zacinał się”, robił przerwy, powtarzał słowa. „Lepiej Panie Prezydencie Duda, kiedy lata Pan na narty w polskie góry. Mniejszy wstyd” – skomentował to rzecznik PO Jan Grabiec.

Inni przypomnieli w tym kontekście niedawne słowa prezydenta nt. krytyki PiS-owskich zmian w sądownictwie ze strony zagranicznych polityków czy ekspertów oraz UE. – Ja jestem prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej i powiem tak: nie będą nam tutaj w obcych językach narzucali, jaki ustrój mamy mieć w Polsce i jak mają być prowadzone polskie sprawy – oświadczył.

„Pan Prezydent konsekwentnie walczy z obcym językiem” – zakpił Radosław Sikorski. „‚Nie będą nam w obcych językach narzucali’, skoro ich nie rozumiem. A jak próbuję wytłumaczyć, aparat mowy po kilku górskich herbatach odmawia posłuszeństwa. Wstyd!” – napisał Michał Szczerba.

Kaczyński i jego ancymonki mają gdzieś demokrację. Jeżeli chcemy utrzymać się w UE i być Zachodem, tałatajstwo pisowskie trzeba przepędzić na Kreml, a przynajmniej do Łukaszenki.

Kmicic z chesterfieldem

Wbrew pozorom mediów obiektywnych mamy, jak na lekarstwo. Mediów takich, do których sięgasz po informację, aby wiedzieć, co się dzieje i nie sprawdzać, co kryje się pod powierzchnią.

Sprawdzać, kto im płaci? Jak niedawno przekonaliśmy się z Wirtualną Polską, która miliony czerpała z resortu Ziobry.

Tak zwani symetryści stosują metodę „rżnięcia w krocze”, siadają na mniemanej barykadzie i relacjonują w stylu: PiS jest faktycznie złe, ale Platforma była nie lepsza.

Takie jaja, takie zbuki stosują dziennikarze z „Rzeczpospolitej”, szczególnie beztalencie Michał Szułdrzyński, a czasami naczelny Bogusław Chrabota.

PiS stoi aferami, codziennie ujawnia się kilka, a nie tylko jedna. To swoisty rekord świata godny Księgi Guinnessa. Przypomnijmy sobie PO: zegarek Nowaka warty 30 tys. zł, który kupił za swoje, ale nie ujął w zeznaniu majątkowym.

Symetryzm to choroba, która nazywa się dupizm. Daję PiS-owi dupy, który dyma, ale udaję, że nie jestem dymany.

Symetryzm świetnie ujmuje Przemysław Szubartowicz, który ustosunkowuje się…

View original post 460 słów więcej

 

Mafia rządzi, mafia krzywdy sobie nie wyrządzi

„Andrzej Stankiewicz twierdzi, że we środę prezes Kaczyński spotkał się z E. Witek i J. Przyłębską. Wtedy E. Witek skierowała wniosek do TK. Znam Andrzeja wiele lat. Nie napisałby tak, gdyby nie miał dobrych informacji. To tyle w temacie niezależności sądownictwa a’la PiS.” – napisał na twitterze zastępca redaktora naczelnego „Rzeczypospolitej” – Michał Szułdrzyński.

Szułdrzyński miał na myśli artykuł opublikowany na łamach onetu, w którym Andrzej Stankiewicz, nawiązując do niejawnych list poparcia do KRS napisał: „prezes PiS spotkał się także z Julią Przyłębską. Do rozmowy doszło w jej mieszkaniu. — PiS używa tych wszystkich instrumentów, które przejmował od 2015 r., żeby ewidentnie ukrywać coś śmierdzącego.”

Tego samego dnia prezes PiS miał pojawić się także w gabinecie marszałek Sejmu, Elżbiety Witek. Pani marszałek próbowała zablokować posiedzenie trzech izb Sądu Najwyższego, kierując do TK wniosek o rozstrzygnięcie rzekomego sporu kompetencyjnego między Sejmem a Sądem Najwyższym.

W expresowym tempie na wniosek marszałek Sejmu zareagowała nazywana przez Kaczyńskiego „odkryciem towarzyskim” prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska, kierując do Pierwszej Prezes SN prof. Małgorzaty Gersdorf list o zawieszeniu postępowania przed SN.

„Jeśli rzeczywiście sam prezes osobiście koordynuje całą operację przeciw Sądowi Najwyższemu, to sytuacja dla PiS musi być bardzo krytyczna RT Stan po Burzy.” – skomentował zadziwiającą sekwencję zdarzeń były szef BBN Stanisław Koziej.

Dodatkowej pikanterii całej sytuacji dodaje „expresowe” tempo i zaangażowanie z jakim do ofensywy przystąpiła Julia Przyłębska. Mimo obietnic i zapewnień o przyspieszeniu i usprawnieniu funkcjonowania TK, rozpatrywanie spraw zajmuje sędziom nawet trzy, cztery lata. Opieszałość nie przeszkadza jednak w przyznawaniu ogromnych premii.

Jak informuje „Fakt”, w ubiegłym roku na utrzymanie Trybunału Konstytucyjnego wydano 20 milionów. Na nagrody przeznaczono kwotę 578 282,88 zł co stanowiło 430,27 zł miesięcznie na osobę.

Stara dewiza babci Pawlakowej „Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie, bierz jeszcze” nie zdewaluowała się, zmieniły się tylko granaty!

Mafia nie odda władzy dobrowolnie, zrobi nam łaźnię.

Kmicic z chesterfieldem

Czy Polacy pozbywają się złudzeń i odkrywają, że rządzi w kraju mafia?

Że już niedługo ten kraj będzie dysfunkcjonalny z pokraką rządzącym zza kordonu ochroniarzy za pomocą ancymonków typu Mateusz Morawiecki?

Materiał TVN o agencie Tomku świadczy, iż staliśmy się republiką bananową i Unia Europejska taki twór musi wydalić, bo jest zbiorem państw demokratycznych.

Czy jest dla nas nadzieja? Wydaje się, że tak. I jedyna formacja, która może wykopać PiS od koryta to Platforma Obywatelska, która właśnie mieniła szefa. Nielubiany Grzegorz Schetyna został zastąpiony przez Borysa Budkę.

Kaczyński nauczył się, jak opozycję szczuć samą na siebie. I tutaj może być problem, iż zaraz przy nogawce Budki znajdzie się zaraz szczekający piesek pieprzący od rzeczy, w czym ostatnio specjalizuje się Zandberg.

Polska nie jest skazana na klęskę, lecz historia pokazuje, że nie potrafimy się bronić przed wrogami wewnętrznymi. Kiedyś była to Targowica, formacja toczka w toczkę podobna do dzisiejszego PiS, wówczas…

View original post 864 słowa więcej

 

Agent Tomek sypie

„Moje notatki i zeznania są efektem nacisków ze strony moich byłych przełożonych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Dawali mi sygnał, że w trakcie pracy mam formułować pewne zdarzenia, które się wydarzyły, w taki sposób, aby wskazywać, że właścicielami nieruchomości są państwo Kwaśniewscy” – powiedział w rozmowie z reporterami „Superwizjera” TVN Tomasz Kaczmarek, czyli słynny agent Tomek.

Chodzi o śledztwo z 2007 r. w sprawie tzw. willi Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich. – „Miałem wytworzyć przeświadczenie, że dom w Kazimierzu Dolnym do nich należy” – stwierdził agent Tomek. W ramach przeprowadzonej w 2009 r. prowokacji agent Tomek podszywał się pod kupca zainteresowanego nabyciem tej willi.

Byłej parze prezydenckiej niczego nie udowodniono. W 2010 roku śledztwo zostało umorzone, ale w 2016 r. je wznowiono. Przez cały ten czas ani Jolanta Kwaśniewska, ani Aleksander Kwaśniewski nie zostali przesłuchani w tej sprawie.

W reportażu „Spowiedź agenta Tomka” – którego całość zostanie wyemitowana w sobotę – Maciej Duda i Łukasz Ruciński odpowiedzą też na pytanie, czy przełożeni agenta Tomka  złamali prawo. A przypomnijmy, że obecnie Mariusz Kamiński to szef MSWiA i koordynator służb specjalnych, a Maciej Wąsik to jego zastępca.

„Agent Tomek zaczął sypać, jutro w Superwizjerze TVN wyjdzie skraweczek przestępczej skorupy tej hołoty, którą część Polaków ciężko ugodziła Ojczyznę, dopuszczając do władzy i to już na druga kadencję. Co się z Wami ludzie zrobiło, żeby wystawić kraj na taką plagę” – podsumował Waldemar Kuczyński.

PiS chce karać sędziów Sądu Najwyższego za orzeczenie? To krok w stronę wojny domowej i zupełnego rozpadu państwa.

Kmicic z chesterfieldem

Można się zastanawiać: jak będzie przebiegał Polexit, bo już o nim zadecydowano. To znaczy zadecydował Jarosław Kaczyński. Dlaczego? Bo wpędził się w kozi róg, nie wycofa się.

Podprogowo – Kaczyński chce odejść wraz z Polską, on do Nieistnienia (grobu), Polska do utraty niepodległości.

Komisja Europejska nie pozwoli na to, aby w gronie krajów unijnych znajdowała się jakaś satrapia, podobna do Białorusi.

Takim Łukaszenką batiuszką chce być Kaczyński. Czy Polaków stać na zryw niepodległościowy, aby jak komuchów przepędzić pisowców?

Pewnie tak, ale może jeszcze za wcześnie, musi dojść do sytuacji gospodarczej i finansowej jak w PRL. A do takiej dojdzie, gdy PiS utrzyma się u władzy.

Chciałbym, aby moje przewidywania się nie ziściły, lecz opozycja wraz ze społeczeństwem obywatelskim musi pogonić krasnali wolności precz skuteczniej niż do tej pory protestuje.

Precz od koryta i precz z przestrzeni publicznej. Niektórzy z nich – jak Ziobro, bądź Duda – winni zaznać rozkoszy pierdla.

View original post 545 słów więcej

 

Pustota i grówno Kaczyńskiego

Jarosław Kaczyński padł ofiarą swojej małości. Dobrał sobie odpowiednich kurdupli, sformułował program dla kurdupli. Każdy kurdupel, który ma dzieci dostaje na kurduplątka 500 złociszów.

Przesada?

Groteska. Każda przesada jest groteskowa, jak „Król Ubu” Alfreda Jarry. Kaczyński jest tym Ubu od „grówna”, który realizuje dosłownie scenariusz zarysowany przez francuskiego pisarza.

W Polsce, czyli nigdzie.

O królu Ubu czytaj tutaj >>>

Ciekawe spostrzeżenia ma na ten temat dr Łukasz Pawłowski z „Kultury Liberalnej”, który ocenia działania w sądownictwie, jako:

„próby desperackiego poszerzenia władzy” przez Kaczyńskiego w reakcji człowieka, który „wszedł na szczyt i zorientował się, że nic tam nie ma”.

Chęć poszerzenia władzy Pawłowski ocenia:

To jest pewne złudzenie i nie mogę się nadziwić, że 70-letni człowiek – Jarosław Kaczyński – jeszcze nie zorientował się, że władzy, o jakiej marzył, nigdy nie zdobędzie.

Więcej o pustce Kaczyńskiego tutaj >>>

W istocie Kaczyński spotkał się ze ścianą, ujrzał wielkie nic i siebie w tym niczym, ujrzał Wielkie Gówno, bo nie realizował się jako polityk, jak człowiek inteligentny, tylko impotent opętany władzą.

Kmicic z chesterfieldem

O Polexicie zadecydował Jarosław Kaczyński. Będzie.

Pytanie jest: kiedy wyjdziemy z Unii Europejskiej? A może zostaniemy po prostu wypchnięci, zmarginalizowani i skutecznie będą odbierane Polsce nabyte prawa członkowskie, jak choćby Schengen (UE bez granic).

Kaczyński (świadomie pisze jego nazwisko, a nie PiS, bo 99,9% tej partii to złamasy i karierowicze, najczęściej o niskim IQ) ma dwa problemy do rozwiązania.

Pierwszy. Przygotować opinię publiczną, że Bruksela jest zła, czyha na odebranie suwerenności Polski. Nazwijmy: pisowskiej PL.

A drugi. Tak zniszczyć społeczeństwo obywatelskie, aby stało się zmarginalizowane, Polacy zaś traktowali rzeczywistość: jak urządzić się w tej dupie.

Może jest i trzeci problem. Acz uważam, że jest on ukryty, niejawny, zaś Tomasz Piątek twierdzi, że cała pisowska wierchuszka wypełnia polecenia Kremla.

Może nie wypełnia, ale dzieje się tak, jakby życzenia Kremla były spełniane.

Walka PiS z Polakami przebiega wielotorowo: bezprawiem, zastraszaniem, przekupstwem, a czynią to Ziobro, Morawiecki (mitoman i superkłamczuch), Gowin et consortes.

View original post 316 słów więcej

 

Co z Kaczyńskim?

Brak Jarosława Kaczyńskiego jest mocno odczuwalny w Prawie i Sprawiedliwości. Oprócz braku silnej ręki, która mogłaby zarządzać partią, to mamy do czynienia ze spadającymi słupkami poparcia, co niektórzy właśnie wiążą z nieobecnością prezesa.

Jednak, wcześniej czy później, nadejdzie dzień, gdy szef wszystkich szefów będzie musiał rozstać się z polityką.

Kto powinien go wtedy zastąpić?

Instytut badawczy Pollster zrealizował sondaż, który próbuje odpowiedzieć na to pytanie.

Na obecnego premiera wskazało 36 proc. badanych. Kolejne miejsca zajęli prezydent Andrzej Duda (48 l.) z 27 proc. wskazań i była premier Beata Szydło (57 l.), którą na kolejnego szefa PiS typuje 18 proc. badanych. Dalej są Joachim Brudziński (52 l.) – 10 proc. i Mariusz Błaszczak (51 l.) – 9 proc. wskazań.

Jak widać brakuje zdecydowanego faworyta, choć największe szanse na objęcie schedy po Kaczyńskim  daje się… Joachimowi Brudzińskiemu.

Dzień jak co dzień, bezprawie PiS rozszerza się, zalewa całą Polskę. Inicjator tego zamordyzmu nie pokazuje się, słuszne stają się podejrzenia, że już go nie ma.

Kmicic z chesterfieldem

Zawłaszczanie państwa, zaprowadzanie bezprawie – ak wygląda dzisiaj Polska, państwo mafijne.

Niby to wiemy, ale nie uzmysławiamy. Ogromna większość publicystów i dziennikarzy do opisu tego, co się dzieje używa niewłaściwego języka, bowiem zajmuje się tylko wycinkowym problemem, a nie kontekstem.

Polska jest już zmarginalizowana w Unii Europejskiej, nawet gdyby opozycja wygrała, bądź Małgorzata Kidawa-Błońska wygrała starcie z Andrzejem Dudą, wcale nie będzie to wszystko łatwo odkręcić.

Na miejsce Polski wchodzą inne państwa, a wewnątrz kraju zaprowadzając porządek, nie można wszak uciec się do skrótów, prawo ma być prawem. To jest ta słabość liberalizmu wobec autorytaryzmu. Prawo kontra zamordyzm.

Kaczyński mimo że przegra, nie pogodzi się, sfałszuje wybory, a nawet mimo protestów społeczeństwa obywatelskiego wyśle na ulice szwadrony służb i organizacji paramilitarnych (WOT), które łatwo mogą się zmienić w szwadrony śmierci.

Nie potrzeba nazistów, komunistów, mamy pisizm, który jest dwa w jednym. Tak wyhodowaliśmy wroga wewnątrz Polski.

Z prawem PiS czyni…

View original post 438 słów więcej