Morawiecki, 07.06.2020

 

Morawiecki ma Polaków za idiotów? Zobaczcie, jak premier tłumaczy się ws. majątków swojej żony i małżonki Szumowskiego

 

Festiwal wodolejstwa w sprawie ujawnienia majątków polityków trwa w najlepsze. Kluczenie, wymigiwanie się od pytań czy ucieczka na wygodne tematy, to dzisiaj zaprezentował w RMF FM premier Mateusz Morawiecki, gdy był pytany o ustawę, która prawie od roku leży w Trybunale Konstytucyjnym.

Ustawa o jawności majątków np. współmałżonków polityków była dla Prawa i Sprawiedliwości priorytetem. Po wybuchu afery z uwłaszczeniem się Morawieckiego na kościelnych gruntach i przepisaniu ziemi na żonę, prezes Kaczyński zapowiedział gotowość do uchwalenia takiej ustawy.

Afera z ministrem Łukaszem Szumowskim, który przed wejściem do rządu przepisał na żonę dom pod Warszawą i posiadłość na Suwalszczyźnie sprawiła, że pytania o majątek żon i mężów powróciły. Obóz rządzący nagle przestał przejawiać zainteresowanie tym, czemu np. Szumowski w oświadczeniu majątkowym wykazuje tysiąc złotych na koncie, a w mediach latają miliony złotych po spółkach, które są z jego rodziną powiązane.

Mateusz Morawiecki zapytany w RMF FM, czy uważa Szumowskiego za kryształowego człowieka, odpowiedział, że tak i przeszedł płynnie do fanfarów o świetnym radzeniu sobie z pandemią. Dziennikarz zwrócił uwagę, że opozycja coś innego zarzuca ministrowi np. niejasności w sprawie zakupu maseczek i sprzętu – Wszelkie niejasności zostały wyjaśnione już dawno – oznajmił premier i zaatakował opozycję, a komisja śledcza to nieuprawnione żądanie.

Morawiecki klepie swoje formułki

Premier został zapytany, czy nie lepiej namówić ministra zdrowia na ujawnienie majątku swojego i żony? Morawiecki wyklepał formułkę o Trybunale Konstytucyjnym, w którym jest ustawa. Dziennikarz nie odpuścił – Ale może to zrobić teraz. Przeciąć spekulacje – dopytywał. Szef rządu znowu zszedł z tematu – Z całą mocą chcę teraz podkreślić, że to wszystko co teraz opozycja zarzuca ministrowi Szumowskiemu okazało się zupełną nieprawdą. Jest to awantura polityczna, jest to hucpa. I wiąże się ona wyłącznie z tym, że poradziliśmy sobie z pandemią dużo lepiej niż się opozycja spodziewała. I tutaj słyszę taki jęk zawodu – powiedział.

Prowadzący wywiad przypomniał, jak Morawiecki był grillowany jeśli chodzi o majątek – Tak więc może trzeba ujawnić to wszystko dla jawności życia publicznego – padło pytanie. I znowu zaczęło się odwracanie kota ogonem i zagadywanie pytania opozycją – Oczywiście jak będzie tutaj podstawa prawna to zrobimy. A proszę pozwolić mi powiedzieć, że jest to moim zdaniem coś w rodzaju takiego tematu zastępczego. Kiedy dwa, trzy miesiące temu jeszcze wszyscy sądzili, że w Polsce będzie Armagedon – od strony zdrowotnej, od strony ekonomicznej(…) – i tak dalej, i tak dalej, jesteśmy najlepsi, poradziliśmy sobie z epidemią i nie wiadomo czemu padają od dłuższego czasu niewygodne pytania o majątki polityków PiS.

Gdy wybuchła burza wokół przepisywania gruntów przez Morawieckiego na żonę, prezes Kaczyński tak mówił o ustawie o jawności majątków współmałżonków – Trzeba będzie także ujawnić źródła, które doprowadziły do tego, że się posiada i ma na własność jakieś drogie przedmioty np. nieruchomości, bo to też jest bardzo ważne.(…)Będzie trzeba wyjaśnić, skąd się ma majątek, bo to nie w każdym przypadku jest zupełnie jasne – powiedział w maju 2019 roku. Jedynym politykiem, który posłuchał Jarosława Kaczyńskiego jest Rafał Trzaskowski, który dwa tygodnie temu opublikował oświadczenie majątkowe swoje i swojej żony i nie potrzebował do tego ustawy.

Źródło RMF FM

 

 

crowdmedia.pl