Wzmożenie Dudy, czyli pierd ustami

Więcej o złodziejstwie mafiosów Ziobry >>>

Trudno byłoby znaleźć po którejkolwiek ze stron śmiałka, który powiedziałby, że prezydentura Dudy okazała się sukcesem. Nie jest z niej zadowolony ani Jarosław Kaczyński, polityczny ojciec tej kandydatury, ani opozycja. Każdy oczywiście z innych powodów. Prezes uważa Dudę za zdrajcę, który w niewystarczającym stopniu wspierał PiS, z kolei dla opozycji Duda to człowiek, który nigdy nie dojrzał do prezydentury.

Felieton o Andrzeju Dudzie >>>

 

Olbrzym się obudził

Równo miesiąc od zaprzysiężenia rządu. Kilka słów o wczorajszym wywiadzie z @donaldtusk w 3 telewizjach. Rozmawiał z dziennikarzami, ale mówił do ludzi. Z szacunkiem. Między wersami było i o nas, obywatelach. U #Tuska nie było „ja”, było „my”. Padały słowa „wyborcy”, „wyborczynie”. Lata świetlne pomiędzy taką komunikacją a plugawym językiem #Kaczyńskiego. Nie zapomnę nigdy hasła lidera demokratycznej większości: „Olbrzym się obudził”. A że walka trwa i zaraz kolejne wybory, to na nas, wybudzonym z katatonii obywatelskim społeczeństwie – spoczywa teraz odpowiedzialność.

„O tyranii. Dwadzieścia lekcji z dwudziestego wieku”. Pozycja wybitnego historyka Timothy’ego Snydera – mała bomba neutronowa z potężną siłą rażenia.

Najważniejsze punkty: • Nie bądź z góry posłuszny • Strzeż się państwa jednopartyjnego • Pamiętaj o etyce zawodowej • Miej się na baczności przed organizacjami paramilitarnymi • Bądź dociekliwy • Nasłuchuj niebezpiecznych słów • Bądź patriotą • Bądź tak odważny, jak potrafisz.

Piękne słowa Tuska, piękne pryncypia Snydera. A łącznie: ciesząc się, nie śpimy, bo zło nigdy nie zasypia.

#Koalicja15października

Wywiad z Donaldem Tuskiem >>>

Prokuratura już niedługo zostanie oczyszczona z funkcjonariuszy PiS i odzyska niezależność. Ruszą śledztwa, do tego prace podejmą następne komisje śledcze, pojawią się wyniki audytów w spółkach i instytucjach państwowych. Całe tomy spraw ma już u siebie Najwyższa Izba Kontroli. Na światło dzienne wypłyną dziesiątki nieodkrytych dotąd pisowskich skandali. Ludzie poznają prawdziwą skalę marnotrawstwa i złodziejstwa pisowców.

Do tego PiS stracił swoje najważniejsze narzędzie – największe tuby propagandowe. Znacznie ciężej im dotrzeć z kłamstwami do większości społeczeństwa, które w TVP może już teraz obejrzeć normalne wiadomości. W tych wiadomościach zobaczą to, co ustali prokuratura, komisje, sądy, NIK i audyty.

Rodzice dostali 800+. W lutym nauczyciele i akademicy dostaną wypłaty z podwyżkami i wyrównaniem od stycznia, reszta budżetówki też. Emeryci w kwietniu dostaną trzynastkę. Ludzie nie tylko zobaczą, że Tusk im pieniędzy nie zabrał, ale przede wszystkim, że dostali ich więcej. Zrozumieją, że Kaczyński, Morawiecki, całe @pisorgpl ich okłamywali i straszyli bez powodu. Cała pisowska narracja okaże się kłamstwem, co oczywiście negatywnie odbije się na poparciu i mobilizacji znacznej części dotychczasowych wyborców PiS.

Wyborcy #Koalicja15października przekonają się natomiast, że nie będzie grubej kreski, że będzie rozliczenie pisowskiego złodziejstwa. I że program koalicji jest i będzie realizowany. Może nie w tempie tak ekspresowym jakbyśmy sobie tego życzyli, ale wyborcy niedawnej opozycji to ludzie świadomi. Widzą jak zachowuje się Duda, widzą co wyprawiają pisowcy, wiedzą, że kadencja trwa 4 lata, a wszystkiego na raz nie da się zrobić. Rozumieją istotę rządów koalicyjnych. Nie będziemy zdemobilizowani, a w mobilizacji pomoże nam jeszcze wydatnie widok oszalałego Jarosława, który z każdym dniem nienawidzi coraz bardziej i kompletnie traci nad sobą kontrolę. Pomogą też wszelkiej maści Czarnki, Mateckie, Dudy, Mejzy i całe chmary im podobnych… Wizja powrotu tej bandy do władzy jest bez wątpienia poważnym elementem motywującym.

PiS przegra wybory samorządowe, przegra wybory europejskie. Partia zacznie się kurczyć, członkowie będą z niej uciekać albo po prostu ją porzucą. Upadek widoczny będzie już po wakacjach, a zakończy się po wyborach prezydenckich. Z PiS zostaną popłuczyny, jeśli w ogóle coś zostanie…

Dużo pracy przed nami, ale trzeba ją wykonać, bo ten rok i 2025 będą kluczowe dla przyszłości Polski.

I my damy radę,

W górę serca!

Dziennikarz TVN24 Artur Warcholiński przekazał, że Ministerstwo Sprawiedliwości pod rządami Zbigniewa Ziobry finansowało telewizję Roberta Bąkiewicza.

“BUM! Resort Ziobry finansował telewizję Bąkiewicza. W kilka miesięcy 200 tys. zł za promocję Funduszu Sprawiedliwości. Pieniądze płynęły nawet wtedy, gdy Bąkiewicz był już kandydatem do Sejmu i działaczem Suwerennej Polski” – napisał na platformie “X”.

Więcej o Ziobrze, który rozdawał nasze pieniądze faszystom >>>