Chachmęcenie Morawieckiego i Gowina niezdecydowanie

Renata Grochal:

Jarosław Gowin wie, że prezes PiS wydał na niego wyrok. Może czekać aż Kaczyński odbierze mu partię albo przejść na stronę opozycji. Na razie postanowił sięgnąć po półśrodki. Polecam mój tekst w najnowszym „Newsweeku” i na Newsweek.pl

Więcej o chachmęceniu Morawieckiego ws. podatku od reklam >>>

PiS się kończy, ale Polska za tej władzy została zniszczona. Kaczyńskiemu i ferajnie należy się solidne rozliczenie, w tymienieienie dla niektórych.

Kmicic z chesterfieldem

Dla, państwa które próbować zbudować Kaczyński, otwarte na świat media, razem prawdzie i zdrowemu rozsądkowi, są śmiertelnym zagrożeniem. Podważają konstrukcje, niektóre próbuje ulepić z populizmu, katolicyzmu i nacjonalizmu.

Definicja post-prawdy zbudowana w 1967 roku przez Hannah Arendt:

Piotr Pacewicz punktuje Kaczyńskiego, który powinien lezeć na dechach i zdychać, na razie zdycha Polska >>>

Więcej o ruchach Gowina >>>

I na Węgrzech, i teraz w Polsce chodzi o jedno, by uciszyć obiektywny przekaz informacji o działaniach władzy. Przecież o budowanej kleptopii – wieże Kaczyńskiego, biznes Banasia, przekręty z maseczkami i sprzętem medycznym w pandemii, transferami na konto Rydzyka, brudami moralnymi i finansowymi Kościoła… lista tak długa, że ​​nie starczy miejsca… o tym wszystkim wszystkim przecież nie dowiedzieliśmy się z pisowskich, zwanych przez nich „publicznymi”, media, tylko z niezależnych. Pojawiać się będzie cenzura, część dziennikarze nie będą mieli dostępu do informacji rządowej, jak na Węgrzech, nie dopuszczani do wydarzeń, do oficjeli…

Zobacz oryginalny post  230 słów więcej

 

Dodaj komentarz