Kaczyński na Halloween >>>
czytaj dalej >>>
Po zakończeniu swojego przemówienia przyszedł czas na pytania od mieszkańców. Większość z nich dziękowała za politykę obecnego rządu. Nie zabrakło jednak niewygodnych pytań.
Jeden z uczestników spotkania zapytał Morawieckiego, gdzie są obiecane 770 mld zł, i czy nadal kieruje się zasadą, że najpierw dużo obiecuje, a później zapomina o tych obietnicach.
– Pan nam obiecał kilka lat temu 770 miliardów, pamiętam z plakatem takim pan stał. I co się stało z tymi pieniędzmi? – dopytywał.
View original post 139 słów więcej
Od rana gromadzili się sympatycy Jarosława Kaczyńskiego.
Warto przeczytać i wziąć pod rozwagę, to co pisze redaktor Wroński, bowiem jak uczy nas historia dyktatury nie są najbardziej niebezpieczne w czasach prosperity, ale wtedy kiedy przychodzi kryzys władzy, a PiS ewidentnie jest w tym momencie.
„Kampania strachu prowadzona w tak irracjonalny sposób jak robi to PiS dowodzi, że władza jest przerażona i znalazła się w defensywie. Sprowadza się do zadanego internautom pytania wicerzecznika partii Radosława Fogla: – Dlaczego nas tak nienawidzicie?
Literatura zna świetny opis „Marszu nienawiści”. William Szekspir przedstawia pochód lasu birnamskiego pod zamek Makbeta oczami opętanego władzą króla, przez pryzmat jego lęków i desperackich prób obrony panowania. Czy w podobny sposób boi się dziś PiS?”
Komisja Europejska wniosła wiosną 2019 roku przeciwko Polsce skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE. Dotyczyła ona zmian proponowanych przez rząd PiS. Jednak w ocenie UE naruszały one prawo unijne.
Chodziło m.in. o procedury dyscyplinujące sędziów, czyli tzw. ustawę kagańcową. Wprowadzała ona odpowiedzialność sędziów za m.in. kwestionowanie istnienia stosunku służbowego innego sędziego lub skuteczności jego powołania.
Jeden dobry skutek dzisiejszego dnia: wszystko się wyjaśniło. Nie ma już pokus szukania stanów pośrednich. Jest strona demokratyczna i jest złodziejsko-populistyczna, z Kaczyńskim, Morawieckim i Dudą (którego uwikłanie w SKOKi nie zostało nigdy wyjaśnione). Już wszystko jasne.
Ambasador USA Mark Brzezinski powiedział, że zarówno on, jak i rząd USA podziela obawy oraz zaniepokojenie związane z podpisaniem “lex Tusk“. Jak wskazał, Stany Zjednoczone, w tym Joe Biden i cała jego administracja dokładnie wiedzą “co niepokoi wiele osób odnośnie tej ustawy, rozumieją to i podzielają”.
Prezydent puszcza oko, że Sejm (czytaj: PiS) będzie odpowiedzialny, powołując komisję, która na mocy inkwizycyjnej ustawy może być kompletnie nieodpowiedzialna: pomówić kogo chce, o co chce i jak chce. Członkowie PiS na kilka tygodni przed…
View original post 78 słów więcej
– Kobiety mają prawo do decydowania o swoim losie w dużo większym stopniu niż to jest dzisiaj w Polsce. Kobiety mają prawo do pełnego szacunku dla swoich wysiłków, kobiety muszą mieć prawo do udziału w życiu publicznym w dużo większym stopniu niż dzisiaj, bo przecież tak naprawdę, nie oszukujmy się panowie, na co dzień, wykazują się z reguły większą odpowiedzialnością za to, co najważniejsze w życiu, za dzieci, za naszą przyszłość, za porządek wokół nas wszystkich – stwierdził Donald Tusk w Lidzbarku Warmińskim.
– W interesie także męskiej części żebyśmy wreszcie głośno i wyraźnie powiedzieli: dosyć…
View original post 75 słów więcej
Havel mówił, że każdy z nas jest odpowiedzialny za prawdę.
Każdy.
Polityk, dziennikarz, sędzia, lekarz, sprzedawca, kierowca. Każdy obywatel.Symetryzm bywa wygodny, ale prawda nie jest symetryczna.
Przed tymi najważniejszymi wyborami musicie wiedzieć, że większość PiS-owców to KATOLICY NA POKAZ. Ja też taki byłem z jednego szczególnego względu. Gdy miałem 20 lat (jeszcze przed PiS) poszedłem po dłuższym czasie przerwy do spowiedzi, za namową mamy. Bardzo tego nie chciałem, ale uległem, bo nie było wyjścia. Małomiasteczkowe środowisko, sąsiedzi i te słowa: „idź, długo nie byłeś, nie wypada”. Nie wiedziałem jak mam podejść do tematu, więc powiedziałem w konfesjonale zapamiętaną przed laty regułkę „u spowiedzi byłem 2 lata temu, Boga i ludzi obraziłem następującymi grzechami”. I zacząłem te grzechy wymieniać, na co ksiądz zareagował agresją. Zmieszał mnie z błotem, nawrzucał inwektyw i obraził rodziców, bo mnie źle wychowali. Powiedział, że do świątyni się przychodzi przygotowanym, a nie jak w gumofilcach do knajpy. Od tej pory KK traktuję jak wrzoda. Kiedy związałem się z PiS-em uznałem, że będę wykorzystywał kościół instrumentalnie do polityki „w odwecie” za tamto upokorzenie…
View original post 228 słów więcej
View original post 156 słów więcej